Tytuł tego numeru PS pochodzi ze Słowa Bożego: „Oni jednak nic z tego nie rozumieli. Znaczenie tego, co mówił, było dla nich niejasne — nie pojmowali Jego słów” (Łuk 18, 34). Tak właśnie często nic nie rozumiemy z podstawowych pojęć i terminów chrześcijańskich, bezpośrednio wynikających ze Słowa Bożego. Tym problemem postanowiliśmy się zająć.
Pastor w swoim felietonie zajmuje się jednym z największych i najbardziej chyba istotnych nieporozumień. Co znaczy „krzyż” w naszym życiu? Niestety nawet dojrzali, jak by się wydawało, chrześcijanie, używają tego słowa na określenie przeciwności życiowych. „Pani, ja to mam krzyż pański z tym moim chłopem” – jak często możemy podsłuchać takie teksty w pogawędkach sąsiadek… Tomek napisał u równie istotnym błędzie w pojmowaniu słów „święty” i „błogosławiony”, wynikającym z nieznajomości Biblii.
Ja w moich tekstach poruszam problemy złego rozumienia pojęcia „braterstwo” (w rozumieniu chrześcijańskim) i „sprawiedliwy”. O tym, czym naprawdę jest zbawienie, że nie ogranicza się ono wyłącznie do naszej przyszłości i że nie mogą na nią wpłynąć nasze uczynki napisali pastor i Piotr. Zamieszczamy także tekst Johna Pipera o tym, kim naprawdę jest człowiek doskonały.
Od kilku miesięcy w naszym zborze zastanawiamy się nad problemem dojrzałości chrześcijańskiej, to także często źle rozumiane pojęcie. Omawiam i polecam interesującą książkę Davida Ravenhilla „Duchowa dojrzałość”.
Zachęcam do lektury, może okazać się dla nas zaskakująco pożyteczna.
Zapraszam do odkrycia innych ciekawych tekstów, zamieszczonych w tym numerze PS.