Ruch zielonoświątkowy

Poniższy tekst jest fragmentem szerszego opracowania autorstwa Tomasza Biernackiego

1.    Historia ruchu pentekostalnego

 Nieprzerwanie od ponad stu lat ruch pentekostalny rozwija się w szybkim tempie, zyskując sympatyków we wszystkich częściach świata. Nie jest on jednak spójny i nie sposób rozpatrywać go w kategoriach monolitu. W poszczególnych regionach kształtował i nadal kształtuje się w odmienny sposób. Inaczej rozwijał się pentekostalizm na terenie Stanów Zjednoczonych, a inaczej w Ameryce Południowej czy Azji. Zupełnie odmienny charakter mają kościoły zielonoświątkowe w Afryce o tych, które wyrosły w kontekście europejskim. Również na ziemiach Polski dostrzec można wśród zielonoświątkowców pewne specyficzne cechy, będące wynikiem takiej, a nie innej historii oraz uwarunkowań społecznych. Taki stan rzeczy jest przyczyną licznych nieporozumień i sporów wśród badaczy pentekostalizmu. Niniejsza praca stawia sobie za cel zaprezentowanie uprawianej w kręgach zielonoświątkowych pedagogiki. Specyfika tego nurtu chrześcijaństwa uniemożliwia holistyczną prezentację tego zagadnienia. Różnice pomiędzy poszczególnymi kościołami wpisującymi się w tradycję pentekostalną znajdują swoje odzwierciedlenie także w uprawianej przez nie pedagogice. Z tego powodu prezentuję poniżej rys historyczny omawianego ruchu, aby zaznaczyć jego wielką różnorodność oraz wyodrębnić przedmiot moich zainteresowań – pentekostalizm klasyczny. Zaznaczyć tu należy, że praca ta nie jest opracowaniem historycznym ruchu zielonoświątkowego. Przedstawiając jego dzieje mam na celu wskazanie i uwypuklenie tych elementów pojawiających się w historii, które są charakterystyczne dla zielonoświątkowców. W dalszej części pracy wskazuję, jak te specyficzne cechy znajdują swój wyraz w uprawianej przez nich pedagogice. Szczególnie skupiam się na zarysowaniu korzeni pentekostalizmu, często bagatelizowanych w opracowaniach dotyczących tego ruchu. Mniej miejsca poświęcam opisowi ekspansji współczesnego ruchu zielonoświątkowego, ponieważ nie jest to przedmiotem zainteresowania niniejszej pracy, a poza tym istnieje już wiele solidnych opracowań na ten temat. 1.

1.1. Ruch pentekostalny na świecie

Nie ma w źródłach całkowitej zgodności, co do liczby zielonoświątkowców na świecie. Kwestią otwartą jest też to, na ile dostępne dane są precyzyjne. Ich niedokładność może wypływać ze wspomnianej już olbrzymiej różnorodności tego ruchu. Do 2000 roku zarejestrowano 740 denominacji zielonoświątkowych. Stwierdzono także działanie dużych, zorganizowanych ruchów charyzmatycznych w przeszło 6 500 kościołach głównych nurtów oraz blisko 19 000 niezależnych neocharyzmatycznych denominacji[2].

Stanley M. Burgess we wstępie do Encyclopedia of Pentecostal & Charismatic Christianity podaje informację, że do 2000 roku osoby utożsamiające się z pentekostalizmem stanowiły 27 procent wszystkich chrześcijan. Wyliczył on, że każdego roku 9 milionów ludzi przystępuje do ruchu zielonoświątkowego, który u schyłku XX wieku liczył już 537 milionów wyznawców[3]. Na podstawie analizy długofalowych trendów David D. Barrett szacuje, że do 2025 roku liczba ta osiągnie 811 molionów[4]. Plasowałoby to pentekostalizm jako drugie po rzymskim katolicyzmie wyznanie chrześcijańskie pod względem liczebności. Nawet jeśli sceptycznie odniesiemy się do przedstawionych powyżej liczb, to nie można zaprzeczyć sile i dynamice rozwoju ruchu zielonoświątkowego w świecie. Jeszcze przed wybuchem pierwszej wojny światowej zielonoświątkowcy pojawili się na Bliskim Wschodzie, w Afryce i Australii. W pierwszym dziesięcioleciu XX wieku stwierdzono występowanie glosolalii w Indiach oraz Chinach[5]. W sposób niezwykle szybki rozprzestrzenił się on po całym globie, obecnie znajdując wyznawców w większości państw.

Zielonoświątkowcy zrzeszeni w setkach denominacji reprezentują wiele różnych poglądów teologicznych. Dawniej jako wyróżnik pentekostalizmu traktowano glosolalia[6] – dar Ducha Świętego polegający na mówieniu przez wiernych w nieznanych im językach. Dziś takie rozróżnienie wydaje się niewystarczające. Nie wszyscy zielonoświątkowcy mówią językami, choć żaden z nich tego nie zabrania. Nawet oficjalne dokumenty określające przekonania i doktrynę poszczególnych pentekostalnych grup znacząco się między sobą różnią[7]. Wewnątrz tego ruchu znajdują się zarówno wyznawcy Trójcy Świętej oraz antytrynitarze, wierzący praktykujący jedynie chrzest osób dorosłych oraz tacy, którzy akceptują chrzczenie niemowląt. Bardzo trudno zidentyfikować teologicznie lub socjologicznie pentekostalizm, ująć go w jakieś ramy. Peter Wagner, który poświęcił wiele swoich badań historii ruchu zielonoświątkowego definiuje go: „… nie (jako) zbiór mocno ugruntowanych doktryn, ale raczej sposób życia poszczególnych chrześcijan (…) bardziej dynamiczny nastrój niż wykrystalizowaną teologię”[8]. Wypowiedź ta wskazuje na silnie akcentowany w większości pentekostalnych społeczności element przeżyciowy (emocjonalny)[9]. Dla lepszego zrozumienia tej cechy należy spojrzeć na wydarzenia, które zainspirowały założycieli pentekostalizmu.

1.1.1    Korzenie ruchu pentekostalnego

Pentekostalizm nie jest tworem zawieszonym w próżni. Tak jak XVI-wieczna Reformacja mogła zaistnieć i rozprzestrzeniać się w konkretnych warunkach społeczno-historycznych, podobnie rzecz się ma z ruchem zielonoświątkowym. Postaci takie jak Marcin Luter, Ulrich Zwingli oraz Jan Kalwin odwoływali się do dorobku swoich poprzedników (jak choćby Jana Wiklifa czy Jana Husa). Ojcowie pentekostalizmu natomiast w swoim nauczaniu i sposobach działania korzystali z osiągnięć Reformacji, pietyzmu czy też Wesleya i metodyzmu, a zwłaszcza powstałego w Stanach Zjednoczonych pod koniec XIX wieku Ruchu Uświęceniowego (ang. Holiness Movement). Im gruntowniej bada się początki ruchu zielonoświątkowego, tym więcej widać w nim elementów zaczerpniętych z myśli wcześniejszych chrześcijan. Zlekceważenie kontekstu ukształtowania się idei stojących u początków ruchu zielonoświątkowego może prowadzić do spłyconego a nawet błędnego pojmowania jego zasad. Niech o tym jak ważne dla zrozumienia pentekostalizmu są jego korzenie świadczą słowa Donalda Gee, jednego z pierwszych liderów brytyjskiej gałęzi pentekostalizmu, który uważał, że „Zielonoświątkowcy powinni być postrzegani jedynie jako wzywający Kościół do jego historycznych źródeł, gdyż tak naprawdę nie dodali niczego do chrześcijaństwa, jego historii i nauki (czego wcześniej nie było)”[10].

Istnieje zasadnicza zgodność w opracowaniach dotyczących początków pentekostalizmu, że za prekursora tego ruchu należy uznać w pierwszej linii Johna Wesleya (1703 – 1791), założyciela metodyzmu, który szczególnie podkreślał w swoim nauczaniu chrześcijańskie uświęcenie. W 1738 roku doznał on szczególnego przeżycia, które określił jako swoje nawrócenie. Na podstawie własnych doświadczeń rozpoczął on nauczanie o dwóch specyficznych momentach w życiu chrześcijańskim, tworząc dwustopniową soteriologię. Pierwszy stopień to poprzedzone pokutą nawrócenie, zbawienie przez Bożą łaskę. Drugi określił mianem drugiego błogosławieństwa (ang. Second Blessing), które rozumiano jako dopełnienie się procesu uświęcenia ludzkiego życia[11]. Jest to bez wątpienia znaczący wkład Wesleya do teologicznej myśli pentekostalizmu[12]. W swoim nauczaniu mówił o napełnieniu Duchem Świętym. Chociaż uważał, że ponadnaturalne dary Ducha objawiają się jedynie w życiu jednostek, to dostrzegał Jego działanie u wszystkich wierzących w ich uświęconym życiu i możliwości zbawienia. Stosował on rozróżnienie na dary i owoce Ducha Świętego, przy czym kładł nacisk na te drugie[13]. Niewątpliwie jego wkładem do dzisiejszej myśli pentekostalnej było silne zaakcentowanie odkupienia (ang. Redemption), które traktował jako początek przemiany wierzącego. Docenił on rolę działania Ducha Świętego w praktyce codziennego chrześcijańskiego życia. Odwołując się do jego nauczania zielonoświątkowcy nauczają dziś o konieczności stałego doskonalenia się na drodze ciągłej przemiany. Wielu wiernych potrafi bezpośrednio wskazać na moment swojego nawrócenia, co jest pokłosiem nauczania Wesleya.

Należy też zwrócić uwagę na fakt, że metodyści podobnie jak pierwsi zielonoświątkowcy skupiali się bardziej na praktycznym działaniu niż dogmatycznych dociekaniach. Gdy okoliczności wymusiły zorganizowanie przez nich pierwszej konferencji – jak opisuje to jeden z biografów założyciela metodyzmu – „Wesley i jego przyjaciele, którzy jak najmniej byli teologami, kładli główny nacisk na prawdy praktyczne, na te, które są podstawą życia chrześcijańskiego, jak to: skrucha, wiara, usprawiedliwienie, uświęcenie, świadectwo Ducha Świętego”[14]. Uważam, że w takich samych słowach opisać można pierwsze konferencje kształtującego się pentekostalizmu.

Swój szybki rozwój kościoły zielonoświątkowe zawdzięczają także świeckiemu kaznodziejstwu. Podczas gdy kościoły historyczne wymagały od osób nauczających odpowiedniego przygotowania teologicznego, środowiska pentekostalne dopuszczały do głoszenia właściwie każdego, kto doświadczał w swoim życiu działania Ducha Świętego i odczuwał powołanie do tej służby. Również tu można zauważyć pewną analogię do czasów Wesleya, który ustanowił trwałą instytucję świeckich kaznodziei, co było swoistym novum w XVIII-wiecznej Wielkiej Brytanii[15]. To właśnie otwarte kaznodziejstwo (nie ograniczające się do kościelnych budynków) stało się wyróżnikiem metodyzmu i umożliwiło rozkwit tej denominacji.

Kościół metodystyczny przeniknął wkrótce do Stanów Zjednoczonych. W połowie XIX wieku jego członkowie stanowili największą grupę spośród kościołów protestanckich. Jednak szybki rozwój liczebności metodystów był wprost proporcjonalny do spadku jakości ich życia, względem zasad sformułowanych przez Wesleya. Doszło do tego, że w ostatniej dekadzie XIX wieku biskup metodystyczny marginalizował pastorów, którzy nauczali doktryny o całościowym uświęceniu[16]. Taki stan rzeczy doprowadził do rozłamu wśród metodystów i powstania Ruchu Uświęceniowego (ang. Holiness Movement). Wierni namawiani byli do gorliwego „poszukiwania Boga dla pełnego błogosławieństwa Pięćdziesiątnicy”[17]Ruch Uświęceniowy kładł nacisk na bezpośrednie spotkanie z Chrystusem poprzez modlitwę. Gwarancje pełnej wolności religijnej i tolerancji, jakie mieli mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, stały się idealnym podłożem dla rozwoju tej doktryny. Największy wpływ na ten ruch mieli Asa Mahan (1799-1872), Dwight L. Moody (1837-1899), Charles G. Finney (1792-1872) oraz Robert P. Smith (1872-1899)[18]. Do grup uświęceniowych należeli wspomniani metodyści, ale również członkowie Armii Zbawienia oraz członkowie Konwencji Keswick. Odwołując się do myśli Wesleya poczęli utożsamiać drugie błogosławieństwo z chrztem w Duchu Świętym (ang. Baptism with the Holy Spirit), który stał się elementem kluczowym dla pentekostalizmu. Nauczyciele tego ruchu podróżowali po całej Ameryce głosząc podczas ewangelizacji konieczność tego doświadczenia, ponieważ takie ceremonie jak konfirmacja czy bierzmowanie uznali za rytuały, które nie udzielają mocy Ducha Świętego[19]. Działanie takie znajduje swoje odzwierciedlenie w dzisiejszej praktyce ruchu zielonoświątkowego. Chrześcijanie tego nurtu dążą do doświadczenia chrztu w Duchu Świętym, z którego czerpią siłę do prowadzenia uświęconego życia i pewność zbawienia.

Zazwyczaj mówiąc o korzeniach pentakostalizmu wyprowadza się je w prostej linii jedynie od Wesleya, nie dostrzegając innych wpływów. Jest to jednak zbyt daleko idące uproszczenie. Wnikliwsi badacze dostrzegają cały szereg elementów nie pochodzących od Wesleya, a mających miejsce w Ruchu Uświęceniowym, będącym środowiskiem, z którego wyłonił się pentekostalizm[20]. O ile do 1910 roku wpływ na rozwój ruchu zielonoświątkowego w głównej mierze miały elementy zaczerpnięte z nauki pochodzącej od Wesleya, to do 1920 sytuacja znacząco się zmieniła. Jedna z większych wspólnot zielonoświątkowych – Assemblies of God (1914) jest najlepszym tego przykładem[21]. Należy w tym miejscu zauważyć, że zielonoświątkowcy nie tworzyli nowej doktryny, ale podkreślali stare zasady wzięte z teologii fundamentalistycznej. W swojej nauce odwołują się w dużej mierze do tradycji Kościoła Reformowanego. Chodzi tu zwłaszcza o zasady sola, oraz doktrynę o zbawieniu i usprawiedliwieniu przez wiarę. Niektórzy z badaczy stawiają odważną tezę, że klasyczni zielonoświątkowcy zawdzięczają tyle samo (jeśli nie więcej) Kościołowi Reformowanemu co Wesleyowi. Jako przykład posłużyć może powszechnie uznany podręcznik do nauki dogmatyki w Assemblies of God, który przedstawia soteriologię bardziej w oparciu o reformacyjne rozumienie, niż na sposób metodystyczny[22].

Wśród prekursorów pentekostalizmu trzeba wymienić także Jakuba Filipa Spenera (1635 – 1705). Był on twórcę pietyzmu – ruch stanowiącego reakcję na luterańską ortodoksję, którą uznawał on za skostniałą. Dążąc do ożywienia życia chrześcijańskiego w parafiach zakładał on tzw. collegia pietatis, gdzie kładziono nacisk na świadome dążenie do aktu nawrócenia (odrodzenia wewnętrznego), które miało być przełomem w życiu. Polegało to na przyjęciu w wieku dojrzałym na drodze refleksji tego, co w luteranizmie dawał chrzest i konfirmacja, czyli łaski i darów Ducha Świętego, które z kolei umacniają chrześcijanina do służby i składania świadectwa poprzez swoje życie[23]. Widać tu wyraźną analogię do praktyk mających miejsce w dzisiejszym pentekostalizmie. Klasyczni zielonoświątkowcy praktykują chrzest jedynie osób dorosłych ze względu na nacisk jaki kładzie się na w pełni świadome (osobiste) wyznanie swojej wiary. Ponadto w zborach często organizowane są spotkania grup domowych, które poświęcają czas na lekturę Pisma Świętego i modlitwę. Celem tej działalności jest łączenie wyznawanej wiary z przemianą życia członków wspólnoty. Analogię dostrzec można także w samym powstaniu owych ruchów. Zielonoświątkowcy częstokroć szybko rozwijają się w środowiskach (przynajmniej w ich mniemaniu) skostniałych, pozbawionych elementów osobistego przeżywania wiary[24].

Znaczny wpływ na myśl pentekostalną mieli też bracia Plymuccy, zwłaszcza jeśli chodzi o naukę dotyczącą paruzji[25]. Zielonoświątkowcy kładą duży nacisk w swoim nauczani na ten element, mobilizując częstokroć wiernych do odpowiedniego życia, w gotowości na powrót Chrystusa. Właśnie ta nieustająca świadomość powtórnego przyjścia Jezusa mobilizuje do gruntownych zmian w praktyce życia.

1.1.2    Narodziny pentekostalizmu

Trudno jest podać konkretną datę, którą uznać można by było za narodziny pentekostalizmu. Nie ma jednak wątpliwości, że ruch zielonoświątkowy zaczął się na początku XX wieku. W okresie tym Stany Zjednoczone rozwijały się w szybkim tempie. W państwie panował pokój i ogólny optymizm. Wszelkie denominacje rozwijały się bez przeszkód, ale ekspansja pozytywizmu, scjentyzmu, laicyzmu oraz liberalizacja teologii doprowadziły w krótkim czasie do sformalizowania życia religijnego. Kościoły były silne jeśli chodzi o ich zinstytucjonalizowanie, ilość wiernych oraz finanse – słabe natomiast pod względem „siły duchowej”[26]. Nie zgadzając się na taki poziom duchowości społeczeństwa coraz konkretniejsze były działania wspominanego już Ruchu Uświęceniowego. Wielu kaznodziei (zarówno duchownych jak i świeckich) głosiło konieczność osobistej wiary i przemiany chrześcijan, co stało się impulsem dla powstania pentekostalizmuPionierzy tego ruchu dowartościowywali chrześcijaństwo emocjonalne w miejsce sformalizowanego i pozbawionego wewnętrznej siły przemieniającej życie wyznawców[27].

Nie ma pojedynczego lidera, który mógłby zostać nazwany „ojcem” zielonoświątkowego przebudzenia. Brak też zgody wśród historyków co do wskazania konkretnego miejsca i daty narodzin pentekostalizmu. Ruch ten ujawnił się równocześnie i niezależnie od siebie w różnych częściach świata[28]. Trzeba jednak zauważyć, że niemalże wszystkie postaci związane z pentekostalizmem, w pierwszych latach jego rozwoju wywodziły się ze środowiska Ruchu Uświęceniowego. Walter J. Hollenweger, jeden z bardziej cenionych autorytetów w tej kwestii, zaproponował rozpatrywanie zagadnienia początków ruchu zielonoświątkowego z dwóch punktów widzenia: po pierwsze – historii idei (ideengeschichte) wskazując w tym miejscu 1901 rok i miejscowość Topeka, po drugie – historii rzeczywistości (realgeschichte) ze względu na wydarzenia z roku 1906 w Los Angeles[29].

1901 rok wiąże się z określeniem doktryny o Duchu Świętym przyjmowanej dziś przez klasyczny pentekostalizm. Kluczową postacią był w tym wypadku młody kaznodzieja metodystyczny, Charles Parham (1873-1929) oraz założona przez niego szkoła biblijna Bethel (Topeka w stanie Kansas). Wywodząc się z ruchu uświęceniowego skupił swoją uwagę na kwestii chrztu w Duchu Świętym. Pragnął on znaleźć odpowiedź na pytanie, co można uznać za konkretny znak powyższego doświadczenia. Wraz ze swoimi studentami, po lekturze Nowego Testamentu, doszedł do wniosku, że doświadczeniu chrztu w Duchu Świętym towarzyszyło mówienie językami[30]. W niedługi czas po tym odkryciu, na początku 1901 roku pierwsi ze studentów przeżyli napełnienie Duchem Świętym, któremu towarzyszył dar glosolalii. Od tego czasu Charles Parham rozpoczął podróże po Stanach Zjednoczonych odważnie głosząc naukę o mówieniu językami. Podczas spotkań ewangelizacyjnych wielu ludzi było chrzczonych Duchem Świętym doświadczając w praktyce słów tego kaznodziei. Głosząc tę doktrynę zyskiwał on szybko wielu zwolenników oraz wielu wrogów. Charles Parham nigdy jednak nie chciał zakładać odrębnego kościoła, skupiał się jedynie na nauczaniu o chrzcie w Duchu Świętym[31].

Drugą datą często przyjmowaną za narodziny pentekostalizmu jest rok 1906, kiedy to Parham otworzył w Houston drugą szkołę biblijną. Wśród jej słuchaczy znalazł się czarnoskóry kaznodzieja Ruchu Uświęceniowego – William J. Seymour. Jeszcze tego samego roku rozpoczyna on organizowanie spotkań misyjnych przy Azusa Street 312 w Los Angeles. Cieszyły się one tak wielkim zainteresowaniem, że w niedługim czasie wieść o przebudzeniu pentekostalnym i wylaniu Ducha Świętego ściągała uwagę opinii publicznej nie tylko w USA, ale również w Europie. Zdarzało się, że nabożeństwa trwały nieprzerwanie nieraz kilkanaście godzin, a towarzyszyły im uzdrowienia, proroctwa i mówienie w innych językach, co wywoływało duże poruszenie.

We wszystkim, co działo się w tym czasie przy Azusa Street, nacisk kładziono zdecydowanie bardziej na wymiar praktyczny niż teoretyczny. Seymour odważnie głosił konieczność porzucenia legalizmu i doktryn na rzecz prawdziwego uświęcenia życia[32]. Jego nauczanie znajdowało odzwierciedlenie w działaniu inspirując wierzących do życia według wyższych standardów[33]. Można powiedzieć, że również pod kątem społecznym (socjologicznym) przebudzenie w Los Angeles można określić rewolucyjnym, gdyż w czasach rasizmu w jednej kaplicy „biskupi i czarni pracownicy, mężczyźni i kobiety, Azjaci i Meksykanie byli sobie równi” [34]. Każda osoba mogła też zabrać głos na zgromadzeniu, ponieważ nie miały one ustalonego programu. Nie było określonych wymagań co do doświadczeń czy wykształcenia mówcy – jedynym kryterium było odebranie namaszczenia[35]. W dalszym czasie takie podejście było przyczyną wielu tarć i teologicznych nieporozumień, co z kolei doprowadziło do klarowania się doktryny wyznawanej przez zielonoświątkowców. Ze spotkań odbywających się w Los Angeles wytworzyła się ostatecznie nowa denominacja (czego w swoich działaniach starał się uniknąć wcześniej Charles Parham).

Seymour określany bywa mianem katalizatora pentekostalizmu. Bez wątpienia działania zapoczątkowane przez tego czarnoskórego kaznodzieję doprowadziły do szybkiego rozpowszechnienia się ruchu zielonoświątkowego w całym świecie. Chodzi tu przede wszystkim o nacisk jaki kładł on na ewangelizację. W przeciągu kilku lat przebudzenia z Los Angeles wyjechały setki misjonarzy nauczając o potrzebie uświęcenia oraz niezwykłym działaniu Ducha Świętego. Z drugiej strony wraz ze wzrostem zainteresowania w mediach odnośnie wydarzeń przy Azusa Street trafiało tam coraz więcej ludzi z całego świata, którzy wracając do swojego środowiska rozpowszechniali pentekostalne nauczanie.

Jak gwałtownie rozwijał się ruch zielonoświątkowy, niech świadczy to, iż w Europie już w roku 1907 powstały pierwsze wspólnoty tego typu. Jednym z „apostołów” pentekostalizmu był Thomas Bell Barratt, pastor metodystyczny z Norwegii. Konflikt, w jaki popadł z władzami swojego Kościoła, zmusili ostatecznie do utworzenia nowego zboru w Oslo. Podobne wypadki wydarzyły się w Szwecji, gdzie baptystyczny kaznodzieja – Levi Pethrus – został w roku 1907 zmuszony do założenia samodzielnego zboru w Sztokholmie. W tym czasie chrztu w Duchu Świętym, o którym nauczał Parham i Seymour, doświadcza również ewangelicki ksiądz Jonathan Paul – jeden z najaktywniejszych charyzmatyków niemieckich pierwszej połowy XX wieku. Z Norwegii, Szwecji i Niemiec ruch zielonoświątkowy rozszerza się na okoliczne kraje i wkrótce powstały Kościoły zielonoświątkowe w Anglii, Finlandii, Danii i Szwajcarii, a następnie w większości państw europejskich[37].

Wielu historyków, socjologów i teologów stara się odpowiedzieć na pytanie o przyczyny tak szybkiego rozwoju pentekostalizmu. Wiadomo, że większość zielonoświątkowych misjonarzy była słabo wykształcona. Brakowało im też środków finansowych i zmagali się z odrzuceniem (a nawet potępieniem) ze strony innych wyznań chrześcijańskich. Gary B. McGee stwierdza: „W odróżnieniu od sztywnej i racjonalnej pobożności, która cechowała większość ewangelicznego chrześcijaństwa na początku dwudziestego stulecia, oparta na doświadczeniu dynamika wiary zielonoświątkowej spotkała się z żywym zainteresowaniem na polach misyjnych (…). Ich (Zielonoświątkowców) metody działania w dużym stopniu przypominały sposób pracy innych ewangelicznych misjonarzy, z tą różnicą, że kładli oni szczególny nacisk na dzieło Ducha Świętego”[38].

1.1.3    Trzy fale pentekostalizmu

Od czasu Charlesa Parhama i Williama Seymoura do obecnych czasów pentekostalizm nie tylko rozprzestrzenił się po całym globie, ale przede wszystkim uległ wielu przemianom i zróżnicowaniu. W dzisiejszym chrześcijaństwie nurt zielonoświątkowy jest ruchem, gdyż nie stanowi jednej światowej wspólnoty zielonoświątkowej. Światowa Konferencja Zielonoświątkowa oraz konferencje kontynentalne czy też regionalne nie stanowią związku Kościołów zielonoświątkowych lecz są społecznością duchową uczestników przebudzenia zielonoświątkowego[39].

Aby usystematyzować dostępną wiedzę na temat pentekostalizmu i wprowadzić rozróżnienie pomiędzy poszczególnymi wspólnotami określającymi się jako zielonoświątkowe badacze wprowadzają podział tego ruchu na kilka okresy. Najpopularniejszy i powszechnie dziś uznawany podział zaproponowany został przez wspominanego już Waltera J. Hollenwagera[40]. Po przeprowadzeniu wnikliwych badań wyróżnił on tzw. trzy fale pentekostalizmu. Model ten wciąż doskonalony rozróżnia dziś klasycznych zielonoświątkowców (początki XX wieku), ruch charyzmatyczy (rozwój od lat 60. XX wieku) oraz neo-charyzmatyków („kościół post-denominacyjny”, rozwój od lat 90. XX wieku).

Klasyczni zielonoświątkowcy wywodzą się bezpośrednio od Ruchu Uświęceniowego oraz przebudzenia w Los Angeles w 1906 roku. Pentekostalizm rozpowszechniając się szybko spotkał się z krytyką i prześladowaniami z powodu swojego nauczania i ekspresyjnego sposobu uwielbiania. Co ciekawe najcięższe oskarżenia spotykały zielonoświątkowców ze strony środowisk uświęceniowych oraz fundamentalistycznych, którym najbliżej było do ich teologii oraz praktyki[41]. Taki stan rzeczy mobilizował przedstawicieli tego ruchu do konkretnego określenia doktryny oraz jednoczenia się w denominacje, których powstało bardzo wiele już w pierwszych latach po jego narodzeniu. Największymi wspólnotami, istniejącymi do dziś są: the Church of God in Christ (szacunkowo 6 mln członków), Church of God w Cleveland (ponad 600 tys. członków, na świecie ok. 6-7 mln) oraz Assemblies of God (blisko 3 mln członków; na świecie około 57 milionów).

Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza trzecia z wymienionych denominacji. Assemblies of God (Zgomadzenia Boże) to zdecydowanie największa i najlepiej znana społeczność zielonoświątkowa na świecie, a jednocześnie pierwsza, która w całości wyłoniła się z ruchu pentekostalnego (pozostałe, powstałe wcześniej Kościoły zielonoświątkowe wywodziły się z ruchu uświęceniowego)[42]. Inicjatorzy jej powstania w 1914 roku wymieniali pięć powodów za tym przemawiających:

– sformułowanie wspólnego stanowiska doktrynalnego dla wzrastającej liczby niezależnych zborów zielonoświątkowych

– potrzeba skonsolidowania ruchu zielonoświątkowego, któremu groziło rozproszenie z powodu odizolowania od siebie poszczególnych potrzebujących wsparcia pastorów

– potrzeba stworzenia centrali koordynujących działalność misji zagranicznych

– konieczność założenia oficjalnych szkół biblijnych, w których mogliby kształcić się przyszli pastorzy i liderzy

– potrzeba stworzenia nowej organizacji wydawała się niezbędna, aby zapewnić dalszy rozwój przebudzeniu zielonoświątkowemu[43]

Zauważyć tu trzeba, że zdecydowano się na użycie w nazwie tej denominacji liczby mnogiej – Assemblies – zgromadzenia, co wskazuje na kongregacjonalny charakter organizacji, która składała się z setek niezależnych organizacji. Poszczególnym zborom pozostawiono dużą swobodę w kwestiach doktrynalnych co na celu miało sprawniejsze działanie na polu ewangelizacyjnym.

W dalszej części pracy, omawiając podejście zielonoświątkowców do pedagogiki, odwołuję się przede wszystkim do koncepcji wypracowanych przez przedstawicieli Assemblies of God z dwóch powodów. Po pierwsze w najdokładniejszy sposób są oni odzwierciedleniem myśli klasycznego pentekostalizmu. Po drugie Kościół Zielonoświątkowy w Polsce, będący przedmiotem mojego szczególnego zainteresowania pod względem doktrynalnym reprezentuje główny nurt ruchu pentekostalnego, kontynuując tradycję Assemblies of God – przedstawiciela klasycznych zielonoświątkowców[44].

Mniej więcej do czasów II Wojny Światowej można mówić o wrogości pomiędzy zielonoświątkowcami a Kościołami historycznymi. Sytuacja ta zaczęła ulegać zmianie w połowie ubiegłego stulecia przyczyniając się do wyodrębnienia tzw. drugiej fali pentekostalizmu (nazywanej czasem neopentekostalizmem). Notujemy wtedy ponowny wzrost popularności charyzmatów, co w konsekwencji doprowadziło do powstania ruchu charyzmatycznego. Najczęściej uznaje się, że początki neopentekostalizmu wiążą się z osobą zielonoświątkowego działacza ekumenicznego, Dawida du Plessis, który w znaczący sposób przełamał wzajemne opory i niechęć pomiędzy wciąż kształtującym się ruchem zielonoświątkowym a pozostałymi Kościołami. Wyrazem tego była jego działalność na forum Światowej Rady Kościołów począwszy od 1949 roku. W latach 60-tych idee zielonoświątkowe bardzo dynamicznie poczęły przenikać do Kościołów historycznych. Dużą rolę odegrali w tym duchowni, m.in.: Michael Harper[45], ksiądz anglikański, Dennis J. Bennett, kaznodzieja Kościoła Episkopalnego, Harold Bredesen, pastor Kościoła Ewangelicko-Reformowanego, pastor Larry Christenson z Kościoła Luterańskiego czy Rodney Williams z Kościoła Prezbiteriańskiego. Pobożność pentekostalna przeniknęła również do Kościoła katolickiego[46]. Powstałe w ten sposób przebudzenie charyzmatyczne, zwane Odnową w Duchu Świętym lub Odnową Charyzmatyczną, okazało się istotnym nośnikiem idei zielonoświątkowych w katolickim świecie. Trzeba zaznaczyć, że ruch charyzmatyczny pozostaje obecnie dogmatycznie bliżej niesprecyzowany.

Lata osiemdziesiąte i dziewięćdziesiąte to okres pojawienia się – korzystając z nomenklatury Hollenwengera – trzeciej fali pentekostalizmu. Określana jest ona nieraz jako Reformacja Nowoapostolska lub też Kościół postdenominacyjny[47]. Cechą charakterystyczną „trzeciej fali” jest powstanie dużej ilości niezależnych wspólnot kongregacyjnych, które nie identyfikują się z klasycznym pentekostalizmem. Za prekursora ruchu uważa się Johna Wimbera, założyciela Vineyard Christian Fellowship (Chrześcijańska Społeczność Winnicy). Kluczową postacią jest tu także Peter Wagner, który uznał, że w epoce postmodernistycznej mamy do czynienia z czasami postdenominacyjnymi. Mimo tego rozpoczął on organizowanie zupełnie nowego ruchu powołując osiemnastu apostołów (nazywanego Nowoapostolskim) błędnie utożsamianego z pentekostalizmem[48]. Niestety chcąc zapoznać się z doktryną tej fali napotykamy na duże trudności. Mimo aktywnej działalności wydawniczej brak na rynku pozycji, które prezentowałyby w sposób systematyczny nauczanie tego ruchu. Przyczyną tego stanu rzeczy jest prawdopodobnie brak podstaw dogmatycznych w działaniu nowych apostołów. Częstokroć powołują się oni na nieweryfikowalne w żaden sposób objawienie, bezpośredni kontakt z Duchem Świętym. Niestety powyższe uniemożliwia zbadanie tego odłamu pentekostalizmu. Trzeba tu dodać, że Kościoły zaliczane do trzeciej fali są niejednolite i posiadają ahistoryczne przekonania – nie nawiązują do żadnych z głównych tradycji czy wyznań protestanckich[49].

Mówiąc o pentekostalizmie, żeby uniknąć wielu nieporozumień zawsze należy mieć na uwadze przedstawione powyżej rozróżnienie na trzy fale. Wśród badaczy zagadnienia znajdują się i tacy, którzy odmawiają miana zielonoświątkowych Kościołom utożsamianym z drugą i trzecią falą[50]. Otwartą pozostawiam kwestię na ile ruch charyzmatyczny w obrębie kościołów historycznych oraz Reformację Nowoapostolską można uznać za pentakostalne, a na ile nie. Ciekawą rozprawą na ten temat jest książka Mateusza Wicharego o wymownym tytule: Nowa reformacja czy nowa deformacja? Nauczanie Ruchu Trzeciej Fali w świetle zasad protestanckiej Reformacji na przykładzie teologii reformowanej.

1.2. Pentekostalizm w Polsce

Pentekostalizm jest na płaszczyźnie polskiej literatury ruchem wciąż dość powierzchownie opracowanym[51]. Można założyć z dużą dozą prawdopodobieństwa, że jest to przyczyną niewielkiej ilości wiernych tego nurtu protestantyzmu oraz skomplikowaną historią (okres wojny, okres egzystowania w strukturach komunizmu). Teologia zielonoświątkowa w naszym kraju wciąż jest w fazie klarowania się. Czerpiąc niejako wiedzę z historii pentekostalizmu w innych częściach świata można przypuszczać, że w kolejnych latach dochodzić będzie do coraz większego zróżnicowania poglądów poszczególnych zielonoświątkowców, co skutkować będzie koniecznością konkretnego określenia swojej tożsamości dogmatycznej. Podobnie jak w innych częściach świata, również w Polsce ruch zielonoświątkowy nie osiągnął pełnej jedności organizacyjnej. Można wymienić co najmniej 10 zarejestrowanych związków wyznaniowych utożsamiających się z tą tradycją religijną i upatrujących swoich korzeni w wydarzeniach mających miejsce na początku XX wieku[52].

Przebudzenie charyzmatyczne dotarło na tereny dzisiejszej Polski gdy ta znajdowała się jeszcze pod zaborami. Pentekostalizm przeniknął mniej więcej w tym samym czasie kilkoma drogami: z Niemiec na teren Śląska Cieszyńskiego, Pomorza i Wielkopolski oraz z Ameryki za pośrednictwem reemigrantów[53]. Szczególny wpływ na charakter dzisiejszego pentekostalizmu w Polsce mieli chrześcijanie na Śląsku Cieszyńskim, członkowie Społeczności Chrześcijańskiej – nurtu pietystycznego w łonie Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego[54]. Ze względu na nieporozumienia w kwestiach dotyczących nauki o Duchu Świętym pomiędzy poszczególnymi wierzącymi a kierownictwem tej grupy doszło w 1910 roku do utworzenia Związku Stanowczych Chrześcijan w Cieszynie. W zarejestrowanym 15 lipca przez władze austriackie Statucie brak właściwie doktrynalnej deklaracji religijnej. Wyraźnie nawiązuje się natomiast do neopietystycznego działania na polu charytatywnej pomocy bliźniemu: „Celem związku jest humanitarność, budzenie i wykonywanie miłosierdzia chrześcijańskiego, pielęgnowanie wstrzemięźliwości, ratowanie ludzi upadłych i pijaków z ich duchowej i cielesnej nędzy, opieka nad chorymi, sierotami, pielęgnowanie chrześcijańskiej społeczności”[55]. Wyraźnie wskazuje to na fakt, że owa grupa zielonoświątkowców kładła nacisk na uświęcenie przejawiające się w praktyce życia chrześcijańskiego.

Drugim nurtem pentekostalizmu były społeczności rozwijające się pod zaborem pruskim i rosyjskim zrzeszające w zdecydowanej większości ludność nie-polską. Dopiero zakończenie I wojny światowej, a szczególnie reemigracja Polaków ze Stanów Zjednoczonych, przyniosły narodziny i rozwój polskich zielonoświątkowców na ziemiach wschodniej i centralnej Rzeczypospolitej. Działalność misyjna na Wołyniu (Nikita Kalenik, Józef Czerski), Polesiu (Grzegorz Sielużycki, Karp Leonowicz) i na Wileńszczyźnie (Stanisław Niedźwiecki) oraz w Polsce centralnej (Gustaw H. Schmidt, Artur Bergholc) doprowadził w krótkim czasie do powstania pierwszych wspólnot o orientacji zielonoświątkowej. W 1929 roku doszło do formalnego zjednoczenia działających dotąd samodzielnych zborów z Polski centralnej i z kresów. Powstały Kościół przyjął nazwę – Związek Zborów Chrześcijan Wiary Ewangelicznej i był największym liczebnie zielonoświątkowym Kościołem na ziemiach polskich w tym okresie[56]. Zielonoświątkowcy z centralnej i wschodniej Polski utrzymywali żywe kontakty z amerykańskim Assemblies of God, jednym z największych Kościołów zielonoświątkowych w Stanach Zjednoczonych oraz Szwajcarską Misją Zielonoświątkową i podobnymi organizacjami z Wielkiej Brytanii. Relacje te zaowocowały powstaniem Szkoły Biblijnej w Gdańsku (1930-1933), przemianowanej później na Instytut Biblijny (1935-1938). Seminarium to zorganizowane przez misjonarzy Assemblies of God ściśle związane było z rozwijającym się ruchem zielonoświątkowym w Europie Środkowej i Wschodniej. Twórcą i pierwszym kierownikiem szkoły był Gustaw H. Schmidt. Kształcili się w nim nie tylko Polacy, ale także Rumuni, Litwini, Łotysze, Czesi, Słowacy, Bułgarzy, Węgrzy, Jugosłowianie, Estończycy i Niemcy – razem około 550 osób (w latach 1930-38)[57]. Seminarium to było wielką pomocą w krystalizowaniu się teologii zielonoświątkowej.

O pokrewieństwach między tym skrzydłem polskiego pentekostalizmu, a amerykańską denominacją Assemblies of God (Zgromadzenia Boże) świadczy także przyjęta w 1929 roku nazwa Związek Zborów Chrześcijan Wiary Ewangelicznej dopiero w dalszym czasie przemianowana na Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej – konsekwentnie przestrzegana zasady autonomii poszczególnych zborów. Poszczególni pastorzy przyglądając się zielonoświątkowcom z Ameryki oraz Zachodu, adaptowali wzorce chrześcijańskiego życia do polskich realiów. O dynamicznym rozwoju tego Kościoła świadczy fakt, że w roku 1937 liczył on ponad 21 tys. wyznawców.

Obydwa wymienione powyżej związki zielonoświątkowe: Związek Stanowczych Chrześcijan i Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej pracowały niezależnie od siebie. Nieliczne próby zbliżenia nie dały w okresie przedwojennym żadnego wyniku[58]. W czasie wojny i okupacji działalność ich została zahamowana. Po II wojnie światowej niemieccy zielonoświątkowcy zostali usunięci z kraju przez Armię Czerwoną i nowe władze. Wraz z przesunięciem granic większość wierzących utożsamiających się z pentekostalizmem znalazła się poza Polską.

Bezpośrednio po wojnie władza ludowa stwarzała pozory swobód wyznaniowych. Zostały one jednak w krótkim czasie ograniczone. Przyczyniło się to do zrodzenia myśli o zjednoczeniu wśród ugrupowań ewangelicznych, które spotkały się z aprobatą rządu. W 1947 roku został utworzony Zjednoczony Kościół Ewangeliczny w skład którego wchodziły: Związek Stanowczych Chrześcijan, Wolni Chrześcijanie, Ewangeliczni Chrześcijanie, oraz od 1953 roku Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej i Kościół Chrystusowy. Ten trudny okres dla zielonoświątkowców został bardzo szczegółowo opisany w monografii Henryka Ryszarda Tomaszewskiego: Zjednoczony Kościół Ewangeliczny 1947 – 1987[59].

Statut przyjęty przez ZKE, poza wzmianką o poszczególnych wyznaniach, traktował Kościół teoretycznie jako jednolitą całość. Edward Czajko zajmujący się historią ruchu zielonoświątkowego dostrzega jednak pewną niekonsekwencję w działaniach władz akceptowanego przez władze Kościoła: usiłowano stworzyć jedno jednolite wyznanie teologiczne o charakterze eklektycznym, jednocześnie bardzo pilnując, by rozwój nie poszedł w kierunku orientacji pentekostalnej[60]. Nie sposób było uniknąć napięć i starć między skrzydłem baptystyczno-ewangelicznym w Kościele a skrzydłem zielonoświątkowym z uwagi na różnice odnośnie do duchowości, stylu pobożności czy sposobu prowadzenia pracy religijno-kościelnej. Nie dziwi więc fakt, że gdy tylko stało się to możliwe, zielonoświątkowcy dążyli do rozwiązania Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, który w istocie był sztucznym tworem powstałym wyłącznie ze względu na sytuację polityczną w kraju. Doszło do tego na XII Synodzie w 1987 roku gdzie przyjęto uchwałę O reorganizacji Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, która miała miejsce poprzez usamodzielnienie się jego składowych konfesji, a po ich legalizacji wystąpiono do Urzędu do Spraw Wyznań o skreślenie Zjednoczonego Kościoła Zielonoświątkowego z rejestru stowarzyszeń i związków wyznaniowych[61].

Po samorozwiązaniu się ZKE 1 lutego 1988 roku większość przedstawicieli polskiego pentekostalizmu powoła do istnienia Kościół Zielonoświątkowy. Nie powiodły się próby stworzenia jednej wspólnoty, obejmującej wszystkie zbory zielonoświątkowe. W skład KZ weszły dawne zbory zielonoświątkowców cieszyńskich, stanowczych chrześcijan oraz dawnego Kościoła Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. Poza KZ istniały już wcześniej inne wspólnoty zielonoświątkowe, a po roku 1988 powstały nowe, w tym w nowej szacie Kościół Chrześcijan Wiary Ewangelicznej. W roku 1990 Kościół ten został wpisany do rejestru kościołów i innych związków wyznaniowych i liczy sobie obecnie 25 zborów i skupiających ok. 4 tysiące członków. W Polsce istnieje szereg kościołów zielonoświątkowych, m.in. Kościół Boży w Chrystusie (3,4 tys. wiernych), Chrześcijańska Wspólnota Zielonoświątkowa (2 tys. wiernych), Ewangeliczna Wspólnota Zielonoświątkowa (520 wiernych), Zbór Stanowczych Chrześcijan w RP (300 wiernych), Chrześcijański Kościół Reformacyjny[62]. Można wymienić co najmniej 10 zarejestrowanych związków wyznaniowych utożsamiających się z pentekostalizmem[63]. Pomimo wielu cech wspólnych występują też różnice w ich nauce i sposobach działania. Odnosząc się do prezentowanej wcześniej typologii Waltera J. Hollenwengera należy stwierdzić, że również na terenie Polski znaleźć można przedstawicieli wszystkich trzech fal pentekostalizmu.

W dalszej części pracy omawiając pedagogikę pentekostalną w Polsce zdecydowałem się na prezentację stanowiska jedynie Kościoła Zielonoświątkowego. Podjąłem taką decyzję, ponieważ jest on spadkobiercą idei dwóch omówionych pokrótce powyżej społeczności z początku XX wieku, a jego doktryna zbliżona jest do nauczania Assemblies of God. Oznacza to, że Kościół Zielonoświątkowy w RP, będąc najliczniej reprezentowaną wspólnotą pentekostalną w naszym kraju[64], należy do nurtu klasycznego pentekostalizmu czyli tzw. pierwszej fali. Należy też odnotować w tym miejscu, że Naczelna Rada Kościoła w oficjalnych dokumentach odnosi się sceptycznie do nowszych zjawisk utożsamianych przez niektórych z pentekostalizmem, zwłaszcza do trzeciej fali, reprezentowanej m.in. przez istniejące w Polsce społeczności związane z tzw. Toronto Blessing[65]oraz ruchem wstawienników:

Ze względu na mocno emocjonalny, psychiczny charakter zjawisk, jakie towarzyszą duchowemu ożywieniu, konieczne jest szczególne zwrócenie uwagi na zdrowe nauczanie biblijnych doktryn.

Miernikiem prawdziwości przeżyć jest pogłębiająca się duchowa więź z Jezusem, umiłowanie Słowa Bożego (…).

Kwestionujemy wypaczenie Pisma przez interpretacje, które są sprzeczne z pierwotnym znaczeniem fragmentów biblijnych, a oparte na przeżyciach. Wypaczenia prowadzą do ekstremalnych postaw i zachowań (…).

Uznajemy, że normatywna dla naszej wiary jest tylko nauka apostolska zapisana w Piśmie Świętym i nie akceptujemy nowych norm wiary i postępowania opartych na prywatnych objawieniach”[66].

Z powyższych wypowiedzi wynika, że choć Kościół Zielonoświątkowy podkreśla praktyczne przeżywanie religii, to robi to w oparciu o wzorce klasycznego pentekostalizmu ostrożnie podchodząc do nowych ruchów. Polscy zielonoświątkowcy, wierząc w aktualność daru proroctwa , nie stawiają znaku równości pomiędzy Biblią a jakimkolwiek nowym proroctwem. Kościół przyjmuje, że Pismo Święte jest w pełni wystarczającą, pewną, nieomylną normą poznania, wiary i posłuszeństwa, które stanowią o zbawieniu[67].

Warto zaznaczyć, że Kościół Zielonoświątkowy w Polsce zachowując całkowitą autonomię działania jest członkiem Europejskiego Stowarzyszenia Zielonoświątkowego i Światowego Stowarzyszenia Zielonoświątkowych Zborów Bożych oraz uczestniczy w Światowej Konferencji Zielonoświątkowej[68]. Dzięki temu rozwijając swoją działalność stale weryfikuje zajmowane stanowisko względem doktryny i praktyki z poglądami innych Kościołów z nurtu klasycznego pentekostalizmu.

 


Polecić w tym temacie należy przede wszystkim opracowania: Vinson Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego i odnowy charyzmatycznej. Stulecie Ducha Świętego 1901 – 2001, Kraków – Szczecin 2002; Vinson Synan, Aspects of Pentecostal-Charismatic Origns, New Jersey 1975; Michael Harper, Tak jak na początku, Z dziejów przebudzenia pentekostalnego w XX wieku, b.m. i r.w.; Donald W. Dayton, Theological Roots of Pentecostalism, New Jersey 1991.

D.B. Barrett, Ogólnoświatowa odnowa w Duchu Świętym, [w:] V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego i odnowy charyzmatycznej. Stulecie Ducha Świętego 1901 – 2001, Kraków – Szczecin 2006, s. 451.

S.M. Burgess, Introduction, [w:] S.M. Burgess (red.), Encyclopedia of Pentecostal & Charismatic Christianity, Routledge , 2005, s. 13.

D.B. Barrett, Ogólnoświatowa odnowa…, dz.cyt., s. 451.
A. Tokarczyk, Protestantyzm, Warszawa 1990, s. 225.

Glosolalia – etymologicznie od gr. γλῶσσα „język” + λαλῶ „mówię”.

Donald W. Dayton, Theological Roots of Pentecostalism, New Jersey 1991, s.17.

P. Wagner, What Are We Missing?, Carol Stream, IL: Creation House, 1973, s. 39.

Należy w tym miejscu podkreślić fakt, że Peter Wagner nie utożsamia się z klasycznym pentekostalizmem (tzw. pierwsza fala), który wyrastając z przebudzenia mającego miejsce w początku XX wieku jest najlepiej zorganizowaną częścią ruchu, charakteryzującą się zinstytucjonalizowaniem, zdefiniowanymi wyznaniami wiary i działaniami na rzecz rozwoju konfesyjnej teologii, która jest akceptowana w kręgach ewangelikalnych. [za:] C.B. Johns, Pentecostal Formation, A Pedagogy among the Oppressed, Sheffield Academic Press, England 1993, s. 63.

William W. Menzies, The Reformed Roots of Pentecostalism, PentecoStudies, vol.6, no.2, 2007, s.79.

Wesley głosił doktrynę doskonałości chrześcijańskiej. Wierzył i nauczał, że jest możliwe dla chrześcijanina już na ziemi odnieść zupełne zwycięstwo nad grzechem.

Melvin E. Deter, Wesleyan-Holiness Aspects of Pentecostal Origns, [w:] V. Synan (red.) Aspects of Pentecostal-Charismatic Origns, New Jersey1975, s.59-60.

D.W. Dayton, Theological Roots of Pentecostalism, New Jersey, 1991, s. 44-45.

Matthieu Lelievre, Jan Wesley, Jego życie i dzieło, Warszawa 2006, s. 169.
Tamże, s. 135-138.

William W. Menzies, The Reformed Roots …, dz.cyt., s.81.

Tamże, s. 82.
E. Czajko, Kościół Zielonoświątkowy, Studia i Dokumenty Ekumeniczne 1992, nr 2, s.13.

Michał Tymiński, Kościół Zielonoświątkowy w Polsce, Wrocław 1999, s. 17-18.

William W. Menzies, Non-Wesleyan Origns of Pentecostal Movement, [w:] V. Synan (red.) Aspects of Pentecostal-Charismatic Origns, New Jersey1975, s.83-90.

William W. Menzies, The Reformed Roots …, dz.cyt., s.83

W.W. Menzies, S.M. Horton, Bible Doctrines: A Pentecostal Perspective, Springfield 1993, s.105-106.

Z. Pasek, Ruch zielonoświątkowy, Kraków 1992, s. 17.
Warto zwrócić w tym miejscu uwagę na tzw. drugą falę to jest charyzmatyków, którzy poczynając od lat 60.tych znaleźli w kościołach tradycyjnych (Kościół Rzymskokatolicki, kościoły Reformacji) miliony zwolenników.
Michał Tymiński, dz.cyt., s.13.
A. Tokarczyk, Protestantyzm, Warszawa 1990., s.255.
Tamże, s.256.

Elżbieta Bednarz, Romuald Tomaszewski (red.), Wprowadzenie do nauk o Biblii oraz doktryny i praktyki ruchu zielonoświątkowego, Warszawa 2010, s. 268.

Edward Czajko, Sytuacja prawna ruchu zielonoświątkowego w Polsce w perspektywie historycznej, Warszawa 2000, s. 2-5.

Roberts Liardon, Boży Generałowie, Sukcesy i porażki, Warszawa 2005, s. 120-121.
Tamże, s.131.
V. Synan, Historia ruchu …, dz.cyt., s. 451.
Roberts Liardon, dz.cyt., s. 154.
W. Hollenweger, After Twenty Years Research on Pentecostalism, International Review of Mission 75 (1 / 1986), s. 3.
Roberts Liardon, dz.cyt., s. 151-154.
Dokładny opis rozpowszechniania się ruchu pentekostalnego przedstawia Gary B. McGee, Na krańce świata – globalna ekspansja pentekostalizmu, [w:] V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego i odnowy charyzmatycznej. dz.cyt., s. 87-118.
Gary B. McGee, Na krańce świata – globalna ekspansja pentekostalizmu, [w:] V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego i odnowy charyzmatycznej. dz.cyt., s. 115.
Elżbieta Bednarz, Romuald Tomaszewski (red.), Wprowadzenie do nauk…, dz.cyt., s. 269.
W. Hollenweger, After Twenty Years …, dz.cyt., s. 3-12.
S.M. Burgess (red.), Encyclopedia of Pentecostal & Charismatic Christianity, Routledge , 2005, s. 221.
V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego…, dz.cyt., s. 150.
Tamże 154-155
Michał Tymiński, dz.cyt., s. 101.
M. Harper, dz. cyt., s. 67.
Peter Wagner, Trzęsienie ziemi w Kościele. Wpływ Reformacji Nowoapostolskiej na kształt współczesnego Kościoła, Warszawa 2003.
V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego…, dz.cyt., s. 442-443.
Mateusz Wichary, Nowa reformacja czy nowa deformacja? Nauczanie Ruchu Trzeciej Fali w świetle zasad protestanckiej Reformacji na przykładzie teologii reformowanej, Toruń 2007, s. 11.
Donald W. Dayton, dz. cyt., s. 15.
Najliczniejsze opracowania dotyczą historii pentekostalizmu. Warto zwrócić uwagę na: Edward Czajko, Kościół Zielonoświątkowy, Studia i Dokumenty Ekumeniczne 1992, nr 2; tenże, Kościół Zielonoświątkowy w Polsce, Warszawa 1991; tenże, Ruch Zielonoświątkowy, Chrześcijanin 1983, nr 1; Zbigniew Pasek, Związek Stanowczych Chrześcijan, Studium historii idei religijnych, Kraków 1993; tenże, Ruch zielonoświątkowy, Próba monografii, Kraków 1992; Michał Tymiński, Kościół Zielonoświątkowy w Polsce, Wrocław 1999, Henryk Ryszard Tomaszewski, Zjednoczony Kościół Ewangeliczny 1947 – 1987, Warszawa 2009.
Z. Pasek, Związek Stanowczych Chrześcijan, Studium historii idei religijnych, Kraków 1993, s.10.
Elżbieta Bednarz, Romuald Tomaszewski (red.), Wprowadzenie do nauk…, dz.cyt., s. 269.
W niektórych opracowaniach można spotkać się ponadto z poglądem, że pierwszymi wiernymi, którzy doświadczyli chrztu w Duchu Świętym na ziemiach etnicznie polskich byli prawosławni Rosjanie. Na nasze ziemie pentekostalizm dotarł według tego poglądu nie tylko od południa ale również z Kresów. [patrz: Zbigniew Pasek, Wojciech Włoch, Historia ruchu zielonoświątkowego i odnowy charyzmatycznej na ziemiach polskich, [w:] V. Synan, Historia ruchu zielonoświątkowego…, dz.cyt., s. 487-512.
Monografia poświęcona tej społeczności: Z. Pasek, Związek Stanowczych Chrześcijan, Studium historii idei religijnych, Kraków 1993.
Statut Związku Stanowczych Chrześcijan, [w:] Z. Pasek, Związek … , dz. cyt., s. 149.
Z. Pasek, Ruch …, dz.cyt., s. 154.
W. Gajewski, Instytut Biblijny przy Misji wschodnio-europejskiej w Gdańsku w okresie międzywojennym, [w:] Protestantyzm i protestanci na Pomorzu, pod red. J. Iluka, Gdańsk – Koszalin 1997, s. 241-251.
E. Czajko, Ruch Zielonoświątkowy, Chrześcijanin 1983 nr 1, s. 19.
H.R. Tomaszewski, Zjednoczony Kościół Ewangeliczny 1947 – 1987, Warszawa 2009.
E. Czajko, Sytuacja prawna…, dz. cyt., s.15.
XII Synod Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, Chrześcijanin 1988, nr 7-8, s.20.
Z. Pasek, Związek…, dz. cyt., s.10.
Według danych pochodzących z końca roku 2009 w jego skład wchodzi 217 zborów, skupiających ponad 23 tys. wiernych (ochrzczonych [13 104 osoby], dzieci i sympatyków).
Nazwa doświadczenia zaistniałego na początku 1994 roku w neocharyzmatycznym zborze zielonoświątkowym w Toronto, będącego impulsem do dalszych przemian w środowiskach charyzmatycznych i rozwoju tzw. trzeciej fali pentekostalizmu. W czasie nabożeństw Toronto Blessing uczestnicy „padali w Duchu”, mówili językami, wpadali w euforyczne stany tj. śmiech, płacz, drżenie ciała. Ludzie omdlewali, wykonywali nietypowe ruchy i wydawali różnego rodzaju dźwięki co doprowadziło do wielu kontrowersji.
Stanowisko Naczelnej Rady Kościoła Zielonoświątkowego w RP w sprawie stosunku do zjawisk towarzyszących duchowemu ożywieniu, czerwiec 1995, oraz Stanowisko Naczelnej Rady Kościoła Zielonoświątkowego w RP w sprawie zjawisk zachodzących w ramach tzw. ruchu wstawienniczego, marzec 2001, [w:] Studia i dokumenty zielonoświątkowe, Zeszyt 1 – Duszpasterstwo, Zdzisław Józefowicz (red.), Warszawa 2002, s. 6-9.
Elżbieta Bednarz, Romuald Tomaszewski (red.), Wprowadzenie do nauk…, dz.cyt., s. 273.
E. Czajko, Sytuacja…, dz. cyt., s. 28.