Podsumowanie pierwszego roku CCNŻ w Dworze Olszynka
Minął rok od przejęcia przez Centrum Chrześcijańskie NOWE ŻYCIE zabytkowego Dworu Olszynka w Gdańsku przy ul. Olszyńskiej 37. Nieprzerwanie przez cały ten okres prowadziliśmy intensywne prace porządkowe i zabezpieczające, ażeby obiekt, którym się zaopiekowaliśmy, nie tylko nie niszczał już więcej i nie tracił na wartości, ale żeby też zacząć poprawiać wizerunek całej posesji.
Przez 6 miesięcy, od maja do października, większość naszego życia toczyło się pod namiotem. Faktycznie zakupiliśmy trzy namioty o powierzchni 50 mkw każdy i połączyliśmy je uzyskując 150 mkw pod dachem. Zapłaciliśmy za to 7 200 zł. + koszty kantówek i desek na podłogę, które w przyszłości będziemy mogli wykorzystać do innych celów. W tym namiocie odbywały się nie tylko nabożeństwa zboru CCNŻ ale także koncerty i inne spotkania. Zaczęliśmy 1 maja 2014 roku od majówki, na którą tym razem zaprosiliśmy zbór z Pruszcza Gdańskiego. Potem, 22 czerwca miał miejsce piknik zapoznawczy dla duchownych z Okręgu Pomorskiego KZ. W połowie lipca zorganizowaliśmy tygodniowe wczasy dla członków i przyjaciół CCNŻ, w których każdego dnia brało udział kilkadziesiąt osób. Na zakończenie wczasów nasze progi odwiedził muzyk, multiinstrumentalista z USA, Neal Morse z dwoma koncertami oraz występem podczas niedzielnego nabożeństwa. 10 sierpnia gościliśmy czterdziestoosobowy chór mennonitów The Hope Singers, który dał na Olszynce koncert pod namiotem w ramach niedzielnego nabożeństwa. W międzyczasie zorganizowaliśmy jeszcze dwa lokalne wydarzenia muzyczne.
Lato bardzo szybko minęło i nadeszła jesień. Żal nam było demontować namiot, pod którym przeżyliśmy tak wiele wspaniałych godzin. Nie było jednak innego wyjścia i we wtorek, 28 października 2014, równo po sześciu miesiącach, namiot rozebraliśmy, pozostawiając jedynie podłogę, tak aby na wiosnę nie trzeba było od nowa jej budować. Codzienne życie zboru przeniosło się teraz do środka dworu. Wysprzątaliśmy, odświeżyliśmy i uruchomiliśmy w nim pomieszczenia na parterze, które w czasie zimy będą nam służyć za miejsce nabożeństw i spotkań zboru. Jest nam co prawda w nich ciasno, bo gromadzimy się w sali i w holu wejściowym, ale damy radę. Powiem nawet, że ten dyskomfort ma szansę posłużyć nam jako bodziec do większej mobilizacji, by na wiosnę mocno przyłożyć się do adaptacji budynku byłej wozowni na docelową salę zgromadzeń zboru. Projekt tej adaptacji, za który zapłaciliśmy 24 700 zł jest już gotowy i czekamy jedynie na pozwolenie na budowę.
Dość dużym wyzwaniem tego lata było koszenie trawy na hektarowej działce zboru i terenie bezpośrednio przylegającym do naszego ogrodzenia. Zależy nam na utrzymaniu zieleni w należytym stanie, a dysponujemy jedynie ręczną kosiarką i kosą spalinową. Przetrzymaliśmy jakoś miniony sezon, ale uznaliśmy, że tak się nie da na dłuższą metę. Podjęliśmy decyzję, że zakupimy profesjonalny, używany traktorek-kosiarkę za około 7 tysięcy złotych i rozpoczęliśmy zbiórkę pieniędzy na ten cel. Aktualnie mamy już uzbierane ponad 3 tysiące złotych. Jeden z braci z Niemiec, który odwiedził nas na Olszynce minionego lata, obiecał wyszukać nam w Niemczech takie urządzenie. Spodziewamy się, że na wiosnę taki traktorek do koszenia trawy będziemy mieli już w naszym parku maszynowym .
Przed zimą wykonaliśmy jeszcze trochę innych prac poprawiających wizerunek zabytkowego dworu i jego otoczenia. Wstawiliśmy wszystkie brakujące szyby na werandzie i usunęliśmy brzydkie płyty, którymi była ona obita z zewnątrz a także naprawiliśmy jej dach. Następnie zamontowaliśmy historyczną bramę i furtę. Wykonał je dla nas w darze z kutej stali brat Jarosław Kulhawiec, prowadzący pod Jarocinem firmę z kuźnią. Zrekonstruował je na podstawie starej fotografii i dostarczył do Gdańska, a my już we własnym zakresie wstawiliśmy je we właściwe miejsce. Naprawy wymagał też sam mur bramy, przylegający do budynku dworu. Tymi fachowymi robotami nieodpłatnie zajął się brat Zygmunt z Fromborka, który na co dzień pracuje przy restauracji zabytków. Dzięki kilku jego przyjazdom mur historycznej bramy został poprawiony i przykryty dachówką.
Chociaż ratowanie zabytkowego Dworu Olszynka jest dla nas bardzo ważnym celem społecznym, to jednak naszym zdaniem najważniejsi są ludzie. Nasza działalność na Olszynce od samego początku jest więc skoncentrowana na mieszkańcach Gdańska, przede wszystkim żyjących w sąsiedztwie Dworu ale także wszystkich innych, których Bóg stawia nam na drodze. Zorganizowaliśmy już w naszej siedzibie punkt pomocy socjalnej, w którym – w miarę naszych możliwości – w każdą środę podajemy pomocną dłoń osobom ubogim i bezdomnym. Staramy się być tu pomocni także na różne inne sposoby. Z kilkoma osobami zawiązaliśmy w tym roku bliższe relacje, a niektórzy z nich oddali swe serca Panu Jezusowi. To jest dla nas źródłem największej radości potwierdzając sens naszej obecności na Olszynce.
Odrębnym zagadnieniem jest sprawa ofiarności na Dwór Olszynka. Wdzięczni jesteśmy za najdrobniejszą ofiarę wpływającą na ten cel, ale trzeba powiedzieć, ze jak do tej pory najpoważniejszego wsparcia finansowego udzielili nam: Zbór Kościoła Zielonoświątkowego z Wejherowa, Tadeusz & Lucy Krystoń z USA, Roman i Małgorzata Szkimba z Nowej Soli, II Zbór Baptystów z Gdańska oraz I Zbór Baptystów z Gdańska. Bardzo jesteśmy Wam wdzięczni, Bracia i Siostry, za tę pomoc w realizacji dzieła, którego się podjęliśmy. Oto lista ofiarodawców spoza CCNŻ, którzy pojawili się na niej od ostatniego, wiosennego raportu: Emilian Molenda (Świnoujście), Roman & Małgorzata Szkimba (Nowa Sól), Tomasz Stanek (Olkusz), Mirosława Karpcow-Pilak (Szczecin), I Zbór Kościoła Baptystów (Gdańsk), Tadeusz & Lucy Krystoń (USA), Zbór Kościoła Zielonoświątkowego (Tczew) i Joanna Strzałkowska – Clendennen (USA). Wszystkim ofiarodawcom – wymienionym powyżej, ale także miejscowym Braciom i Siostrom, którzy poza fizyczną pracą łożą na Dwór Olszynka dodatkowe pieniądze – serdecznie dziękujemy! Jesteśmy wdzięczni Bogu za każdego z Was!
W okresie zimy będziemy – jeśli Pan pozwoli – przygotowywać logistykę adaptacji wozowni na salę zgromadzeń zboru. Pragniemy utworzyć zespoły robocze do wykonania po kolei poszczególnych prac. W związku z tym poszukujemy osób z kraju i zagranicy, którzy gotowi byliby przyjechać i przez kilka dni popracować wraz z innymi braćmi, wykonując zadania, na których się znają. Będziemy potrzebować murarzy, zbrojarzy, cieśli, stolarzy, hydraulików, dekarzy – słowem ludzi obytych z branżą budowlaną. W marcu, za wolą Bożą, rozpoczniemy prace rozbiórkowe, a od kwietnia będziemy murować, zbroić, betonować, przykrywać, instalować, ocieplać, montować, a każdy zrobi tyle, ile mu da Pan.
Wszystkie osoby nam życzliwe proszę o modlitwę w tej sprawie i upowszechnianie informacji o dziele, w obliczu którego stoimy.
Oto trochę fotografii. Pierwszych dziesięć, będących zestawieniem starego z nowym, ilustruje zmiany wizerunkowe, jakie nastapiły w Dworze Olszynka w tym roku.