V raport z adaptacji dawnej wozowni na salę spotkań Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE w Gdańsku
Najwyższa pora przedstawić to, co w ciągu kolejnych sześciu miesięcy działo się u nas na Olszynce.
Pomimo zimowych warunków nieustannie pracowaliśmy na naszej budowie, murując ścianki działowe, rozprowadzając instalację elektryczną oraz montując pierwszą warstwę płyt gipsowo-kartonowych na suficie i skosach. W końcu lutego rozpoczęliśmy tynkowanie ścian wewnętrznych, które zostały zakończone 5 marca. Następnie ułożyliśmy drugą warstwę płyt g-k. 17 marca przywieźliśmy na Olszynkę wykonany na nasze zamówienie k. Poznania basen do baptysterium, czyli miejsca do udzielania chrztu wiary osobom nowo nawróconym. W międzyczasie przygotowaliśmy projekt i zamówiliśmy oświetlenie do głównej sali zgromadzeń. Wynegocjowane na 16 tysięcy złotych koszty tego oświetlenie w całości zostały pokryte z jednej ofiary naszych przyjaciół, którzy pragną pozostać anonimowi. W tych dniach ułożyliśmy także przewody do urządzeń multimedialnych.
Po kilku dniach odpoczynku w okresie świąt Zmartwychwstania Pańskiego zajęliśmy się cekolowaniem ścian i sufitów. W końcu marca zostaliśmy zaskoczeni kolejnym aktem błogosławieństwa Bożego. W trakcie jednego z moich wyjazdów z posługą Słowa Bożego okazało się, że mój przyjaciel z okresu służby w Gorzowie Wielkopolskim, zajmujący się aktualnie m.in. montażem balustrad, postanowił sprezentować nam szklaną balustradę na balkon w sali głównej. Przyjechał, dokonał pomiarów, przysłał już profile montażowe do konstrukcji samonośnej i czeka, kiedy będziemy gotowi, by sfinalizować swój dar. Serce mi się rozpływa z wdzięczności Bogu za takich darczyńców, bo to oznacza dla nas kolejną pomoc wartości kilkunastu tysięcy złotych.
Wielkim wyzwaniem finansowym było dla nas zamówienie stolarki przeciw-pożarowej, koniecznej do wypełnienia otworów w ścianie oddzielającej salę główną od zaplecza, która jednocześnie stanowi strefę ochrony pożarowej. Dwie pary drzwi dwuskrzydłowych i dwie witryny kosztowały nas blisko dwadzieścia sześć tysięcy złotych. W połowie kwietnia ułożyliśmy na suficie i czołowej ścianie kaplicy dekoracyjny pas drewna świerkowego o szerokości 2,5 metra. W sobotę 30 kwietnia zbudowaliśmy namiot letnich zgromadzeń zboru, aby z początkiem maja opuścić zbyt ciasne miejsce nabożeństw wewnątrz budynku dworu i przenieść się znów na świeże powietrze.
Maj 2016 roku zaowocował dużym postępem robót wykończeniowych. Przyjechało do nas ze Śląska dziewięciu wspaniałych mężczyzn, braci w Chrystusie i Przyjaciół z przełożonym zboru Kościoła Wolnych Chrześcijan w Palowicach, Marianem Pawlasem na czele, aby nieodpłatnie popracować przy elewacji naszej sali nabożeństw. W ciągu kilku dni dwom ścianom naszego budynku nadali absolutnie nowy wygląd. Dwie pozostałe obiecali zrobić w sierpniu. Wolontariusze z Palowic wyjechali 8 maja, a parę dni później nadeszły centrale do systemu rekuperacji, zamówione dla nas przez jednego z naszych przyjaciół z Katowic i na jego zlecenie zmontowane w dniu 17 maja 20126 roku. W drugiej połowie maja zostaliśmy pobłogosławieni przez Boga wolontariuszem – hydraulikiem, który nieodpłatnie wykonał nam całą instalację wodno-kanalizacyjną.
W tych dniach zacząłem rozmyślać, na ile jesteśmy w stanie nadal zmierzać do zakończenia wszystkich prac o własnych siłach. I wtedy zdarzyło się coś naprawdę dla mnie poruszającego. Późnym wieczorem 1 czerwca 2016 roku otrzymałem od znanego mi człowieka sms z zapytaniem, czy aktualny jest numer konta zboru. Odpowiedziałem że tak i nie wiedząc, co się święci – sam nie wiem dlaczego – ale pomodliłem się w ten sposób, że jeżeli wpłynie jakaś konkretniejsza ofiara, to potraktuję to jako wskazówkę od Boga, że na tym etapie powinniśmy posiłkować się jakąś firmą zewnętrzną. Głównie chodziło o wykonanie całej instalacji centralnego ogrzewania, przyłączy wodno- kanalizacyjnych obydwu budynków, ułożenia brakujących kanałów wentylacyjnych oraz wylania posadzek. Następnego dnia po południu zajrzałem na konto zborowe. W historii operacji widniała wyróżniająca się, jednorazowa kwota wpływu w wysokości 40 tysięcy złotych! Bóg naprawdę jest dla nas dobry błogosławiąc nas w tym dziele tak wspaniałomyślnymi darczyńcami.
Tak oto mamy już gotową instalację centralnego ogrzewania, ogarniętą sprawę dalszej budowy systemu rekuperacji a także wylane piękne posadzki. Teraz czas na układanie terakoty. W najbliższych tygodniach potrzebujemy 2-3 zręcznych płytkarzy do wyłożenia ok. 200 metrów podłogi z płytek drewnopodobnych o wymiarach 31×62 cm w sali głównej, holu wejściowym i sanitariatach. Równocześnie będziemy intensywnie prowadzić inne prace wykończeniowe, tak aby z Bożą pomocą rozpocząć użytkowanie nowej sali zgromadzeń zanim nadejdzie zimna jesień.
Oczywiste, że na Olszynce nie żyjemy wyłącznie sprawami budowlanymi. Zapraszamy gości którzy budująco wpływają na zbór. Organizujemy rozmaite koncerty. 1 maja mieliśmy na Olszynce majówkę wraz z braćmi i siostrami ze zborów w Gdyni i Wejherowie. W każdą sobotę prowadzimy klub dla dzieci. W pierwszą niedzielę lipca zorganizowaliśmy uroczystość chrztu wiary i zaraz potem prowadziliśmy tygodniowe półkolonie, w których brało udział ponad czterdzieści dzieci. Wkrótce odwiedzi nas ponownie chór mennonitów z USA i Kanady a w sierpniu amerykańska grupa muzyczna Vinesong.
Kończąc ten kolejny raport z Olszynki pragnę oddać chwalę Bogu za Jego błogosławieństwo i w imieniu całej naszej społeczności serdecznie podziękować wszystkim ofiarodawcom wspierających nasz trud finansowo. Oto lista ofiarodawców spoza naszej wspólnoty, którzy zasilili bądź regularnie zasilają naszą kasę od początku 2016 roku: Andrzej Kwaśny, Tomasz Stanek, Grzegorz Pstrucha, Jarosław Psiuk, Aleksander Rudnik, Antonina i Jan Wisełka, Mirosława i Bogdan Pilak, Mateusz Kotulski , Jakub Wąsek, Zbór KZ w Hniszowie, Monika i Zbigniew Harasym, Żaneta Socha, R. H. Bielak, Genowefa Mikołajczak, Gabriela Śmiałowska, Zbór KZ „Betania” w Lwówku Śląskim, Angelina & Tadeusz Kugler (Niemcy), Teresa Groszkowska, Jerzy Kowalski, Janina Kobus, Anna Szczęsna, Jolanta Krajewska, Maria Miałko (Anglia), Bogdan Palmowski, Karol Głuszek, Jerzy Bajeński (Kanada). Wierzymy, że Pan Jezus widzi Waszą ofiarność i nie pozostawi jej bez nagrody.
Przed nami jeszcze sporo pracy i wydatków. Czeka nas m.in. dość poważny koszt budowy przyłącza gazowego i zakupu pieca centralnego ogrzewania. W ciągu najbliższych tygodni potrzebujemy pomocy w ułożeniu terakoty i glazury na parterze budynku. Potem będziemy stawiać czoła zakupom wyposażenia do nowych pomieszczeń zborowych. Bardzo prosimy wszystkich Przyjaciół Centrum Chrześcijańskiego NOWE ŻYCIE, abyście pamiętali o nas w Waszych modlitwach.
Poniżej trochę fotografi ilustrujących minione miesiące.