Drugi raport z adaptacji dawnej wozowni na salę spotkań CCNŻ

Drugi raport z adaptacji dawnej wozowni na salę spotkań CCNŻ

Sprawozdanie z drugiego miesiąca robót budowlanych

Drugi miesiąc robót przy adaptacji dawnej wozowni na salę spotkań naszego zboru upłynął głównie pod znakiem szalowania i zbrojenia wieńca i stropu. Na początku maja wykonaliśmy zbrojenie filarów nośnych przyszłego balkonu. 9 maja z pomocą grupy Ukraińców z gdańskiego zboru baptystów dokończyliśmy murowanie działowej ściany nośnej i zabetonowaliśmy filary. Od 11 maja rozpoczęliśmy szalowanie wieńca i stropu. Wielką pomocą przy tym okazała się pięcioosobowa ekipa z Palowic z pastorem Marianem Pawlasem na czele oraz towarzysząca im grupa Amerykanów. Cztery dni ich intensywnej pracy, przy stałym zaangażowaniu grupy naszych braci [m.in. Adam, Zdzisław, Włodek, Maksym, Kostia, Rafał, Gabriel] , bardzo przyspieszyło całość robót i umożliwiło nam przystąpienie do prac zbrojeniowych.

Ponieważ po wyjeździe ww. wolontariuszy przyobiecana grupa zbrojarzy nie mogła przyjechać, postanowiliśmy wykonać zbrojenie we własnym zakresie. Przez dwa tygodnie pod nadzorem kierownika budowy i codziennym okiem Adama i Zdzisława kilku takich braci, jak Marcin, Kostia, Krzysztof, Włodzimierz, Gabriel, Darek, ale także okazyjnie Bogdan, Bartek, Emanuel, Maksym, Kuba, Zbyszek, Andrzej, Jarek, Paweł, Sławek oraz Marek z teściem, pomimo tego, że większość nigdy wcześniej nie miała do czynienia z pracami zbrojeniowymi, dokonało dzieła dla nas niezwykłego!

Teraz pozostało jeszcze trochę robót kosmetycznych oraz ponowne sprawdzenie ustawienia podpór i za kilka dni będziemy gotowi do betonowania całości. To będzie dla nas wielki dzień i milowy krok w realizacji naszego projektu.

Podsumowując drugi miesiąc naszej pracy pragnę serdecznie podziękować wszystkim wolontariuszom spoza naszego zboru, którzy zechcieli przyłożyć rękę do pracy na Olszynce. Dziękuję także wszystkim braciom i siostrom, którzy na różne sposoby pomagali nam w maju, usługując przyjezdnym wolontariuszom oraz w miarę możliwości sami przykładając się do pracy. Nade wszystko chcę jednak powiedzieć, że jestem dumny z Adama i Zdzisława, którzy nie tylko dzień w dzień pracują przy budowie, ale którzy też organizują całość robót i na kolejnych etapach okazują się niezastąpionymi fachowcami. Teraz, gdy sami zdołaliśmy wykonać zbrojenie, nie boimy się żadnego kolejnego zadania.

Bogu niech będą dzięki, który pobłogosławił nam drugi miesiąc pracy, zachowując nas od nieszczęśliwych wypadków i niepotrzebnych strat materialnych. Stal zbrojeniowa kosztowała nas około 11,5 tysiąca złotych. Dziękujemy ofiarodawcom spoza zboru oraz naszym braciom i siostrom, którzy wiernie wspierają nasze dzieło swoimi ofiarami i dziesięcinami.

Poniżej drugi miesiąc prac adaptacyjnych w obrazach:

Leave a comment